^Back To Top

II linia od Adolfa Oziewicza
młodszego syna Edmunda Oziewicz i Emilii z d. Tyszko.


Adolf Oziewicz
był młodszym synem Edmunda i Emilii Tyszko, wnukiem Adama Oziewicza – protoplasty rodu. Ożenił się z Emilią Szklennik. Są pochowani w Wilnie na Rosie. Adolf Oziewicz zmarł w 1911 roku w Wilnie wieku 55 lat. Majątek jego rodziców prawdopodobnie przeszedł na starszego brata. Mieszkali więc w majątku Guściszki (60 km od Wilna), który był wianem Emilii, a później w Wilnie. Wszystkie dzieci urodziły się w Wilnie.

Mieli 10 dzieci (5 synów i 5 córek), najwięcej dzieci w całej rodzinie

Dzieci Adolfa Oziewicza i Emilii:

Maria (1876 – zm. w1894 wieku 18 lat)

ppłk Władysław (1877 – 1930 w Wilnie)

Józef (1878 – 1948 w Harbinie)

Dominik (!879 – 1933 tragicznie w Harbinie)

płk. Stanisław (1880 – 1934 tragicznie w Wilnie) (Mój dziadek – kom. Ewy)

Zygmunt (1881 – 1951 w Harbinie)

Jadwiga (1883 – 1906 (Historia rodzinna mówi, że zmarła w wieku 23 lat na zapalenie płuc, gdyż zgrzana wyszła na balkon podczas balu i zaczęła lizać śnieg)

Adela (1885 – 1927 w Wilnie)

Helena (1987 Petersburg – 1979 w Bydgoszczy)

Kamila (1889 – 1944 w Wilnie).

Chłopcy kończyli wojskowe szkoły oficerskie, gdyż dla synów ze zubożałych szlacheckich rodzin na terenie Litwy, należącej wówczas do zaboru rosyjskiego, nauka w nich była bezpłatna. Najczęściej studiowali w Petersburgu. Problemem pozostawała przymusowa służba wojskowa w armii carskiej i obawa, że zostanie się zmuszonym do działania przeciwko rodakom, walczącym z caratem o odzyskanie niepodległości, a tradycje narodowe były w rodzinie bardzo silnie przekazywane. Podobno w armii carskiej obowiązywał nawet zakaz, zatrudniania oficerów polskiego pochodzenia na terenie ziem polskich i na Litwie, tak bardzo się ich obawiali.

Podpułkownik Władysław Oziewicz (najstarszy syn) był nadetatowym komendantem 77pp Powiatowej Komendy Uzupełnień PKU Święciany, a następnie dowódcą Nowogródzkiego Pułku Strzelców. Odznaczony Krzyżem Walecznych. Władysław Oziewicz ożenił się z Elfrydą Frischkorn, która pochodziła z całkowicie spolszczonej rodziny austriackiej. Po II wojnie światowej wyemigrowała z dwiema córkami do USA. Mieli 3 córki: Helenę - Lolę (1904 – 1989), Adelę (ur. 1906), Wandę (zm. 1970).

Helena (Lola) z d. Oziewicz(1904 – 1989) - (córka Władysława Oziewicza i Elfrydy Frischkorn, siostra Adeli Oziewicz i Wandy Oziewicz, które wyjechały do USA) wyszła za mąż za Stanisława Perzanowskiego. Po repatriacji mieszkali w Warszawie. Mieli dwóch synów: Krzysztofa (1938) i Jana (niepełnosprawny ur. 1945).

Starszy syn Krzysztof Perzanowski ożenił się z Wenezuelką. Przy pierwszej sposobności razem z żoną uciekli z Polski na Zachód i przez kilka lat pracował jako spiker w Radiu Wolna Europa. Obecnie mieszka w USA. Ma syna Chrystiana. Ojciec Krzysztofa był szykanowany w pracy z powodu emigracji syna, ale jakoś dotrwał do emerytury, bo wszyscy bardzo go lubili.

Młodszy syn Jan Perzanowski urodził się w 1945 roku pod koniec wojny. Poród był bardzo ciężki, przedwczesny. Ciąża bliźniacza. Jedno dziecko przeżyło jakimś cudem. Okazało się, że Janek ma ciężkie porażenie mózgowe, z trudem chodził, ale był bardzo zdolny i inteligentny. Mieszkał w Warszawie.

Bracia: Władysław, Zygmunt i Stanisław Oziewiczowie jako młodzi oficerowie podjęli wyzwanie, aby z armią carską uczestniczyć w wojnie rosyjsko-japońskiej (1905 rok). Jak najdalej od Polski. Po zakończeniu wojny Zygmunt zdecydował się zamieszkać w Harbinie (daw. Charbin - Mandżuria). Władysław i Stanisław wrócili na Litwę. Do Zygmunta w Harbinie dołączyli bracia Józef i Dominik. Zamieszkali razem na stałe. Powodziło się im bardzo dobrze. Od roku 1898 w Harbinie mieszkało wielu Polaków, co było związane z budową kolei. Dla wykształconych inżynierów była dobrze płatna praca. Działała polska szkoła, koło polskie, Gospoda Polska. Ogólnie biali Europejczycy (głównie Rosjanie i Polacy) trzymali się razem, nieustannie atakowani przez Azjatów, zwłaszcza podczas konfrontacji z Japonią, Koreą i Chinami.

Józef Oziewicz zmarł bezpotomnie w Harbinie w 1948 roku.

Dominik Oziewicz miał duże zdolności plastyczne i był dobrym artystą malarzem amatorem. Pozostały po nim piękne pejzaże okolic Harbina, które posiada rodzina w Moskwie. Zdolności plastyczne były w tej rodzinie typowe. Dominik ożenił się z aktorką-amatorką Marią. Miał piękny dom w Harbinie. Został zamordowany przez chunchuzów – miejscowych bandytów – podczas ich nocnego napadu na dom w 1933 roku. Zmarł bezpotomnie.

Zygmunt Oziewicz ożenił się z Rosjanką Ksienią Aleksiejewą (zm. 1983 w Moskwie). Ich dzieci to: Adolf, Helena, Władysław i Adelia. Adolf ożenił się z Polką Janiną Reutt. W 1950 roku repatriowali do Polski i zamieszkali z rodziną w Szczecinie w dzielnicy Pogodno. Adolf zmarł w 1987 roku. Miał dwóch synów: Władysława (ur. 1945) i Romualda (ur. 1950). Mieszkają w Szczecinie. Władysław ożenił się z Zofią Nowak, a Romuald z Reginą Walczak. Pracowali w przemyśle stoczniowym. Władysław ma 2 dzieci: Krzysztofa (ur. 1973) i Elżbietę (ur. 1977), Romek ma 3 dzieci: Annę (ur. 1977), Kamilię (ur. 1979) i Adama (ur. 1987).

Helena z d. Oziewicz, córka Zygmunta wyszła za mąż w Harbinie za Rosjanina Gieorgija Poljaczenkowa i wyjechała do ZSRR. Przez pewien czas mieszkała na Dalekim Wschodzie, a potem w Czymkiencie na południowym krańcu Kazachstanu. Jej córka Helena (Lala) wyszła za mąż za Piotra Sawinowa, Rosjanina – mieszkają w Moskwie. Mają córkę Janinę.

Kamila z d. Oziewicz wyszła za mąż w Wilnie za Wacława Żyżelewskiego, mieli syna Tadeusza Żyżelewskiego (to nazwisko ma dwie wersje Żyżelewski lub Żyżylewski).

Tadeusz Żyżelewski do Polski wrócił dopiero w latach pięćdziesiątych. Jeden z jego kolegów z Wilna załatwił mu pracę w Polskim Radiu, gdzie wujek Tadzik, mający znakomitą dykcję, przez wiele lat pracował jako spiker. W latach sześćdziesiątych wysłano go jako korespondenta na placówkę do Moskwy z uwagi na znakomitą znajomość języka rosyjskiego. (Po przyjeździe do Moskwy witający go przedstawiciele Moskiewskiego Radia zaproponowali, że oprowadzą go po mieście. Powiedział: - Bardzo dziękuję! Jak wracałem z zesłania, dokładnie Moskwę zwiedziłem. Mówił później, że wolał, aby jego historia od razu była jasna. Rzeczywiście zrobiło się duże zamieszanie, ale ostatecznie został i pracował tam przez kilka lat. Miał tę wyjątkową satysfakcję, że dane mu było zapowiedzieć pierwszą Mszę św. transmitowaną w Polskim Radiu z kościoła Św. Krzyża w Warszawie, którą wywalczyła „Solidarność”. Specjalnie zamienił się dyżurami – o czym nam mówił z wielką satysfakcją – komentarz Ewy). Ożenił się z Łucją (Luba) Nowicką. Mieli jednego syna Lecha, który został prawnikiem i mieszka w Warszawie. Ożenił się z Ewą Dzióbacką, mają 2 córki.

Helena z d. Oziewicz Elizarowa (1887 – 1975) studiowała w Petersburgu architekturę, gdy wybuchła Wielka Rewolucja Październikowa. Musiała uciekać, a była sama i pozbawiona jakiejkolwiek pomocy. Rodzina odchodziła od zmysłów z obawy o jej życie i w końcu była przekonana, że zginęła. Tymczasem po kilku miesiącach wróciła do domu okropnie zabiedzona i w jednej sukni, ale żywa. Po przymusowej repatriacji do centralnej Polski zamieszkała w Bydgoszczy. Jej córka Irena Szulakowska z d. Elizar posiadała oryginalny herb Lubicz rodu Oziewiczów. Córka Ireny Barbara z d. Szulakowska wyszła za mąż za Jaszowskiego (ślub cywilny), mają córkę, po rozwodzie wyszła (ślub kościelny) za Peszkowskiego (z nim ma drugą córkę), bliskiego krewnego księdza Peszkowskiego - kapelana Rodzin Katyńskich. Mieszkają w Gdańsku.

Pułkownik Stanisław Oziewicz (Dziadek Ewy). Urodził się w1880 roku jako czwarty syn Adolfa i Emilii. Ożenił się ze Stanisławą Palaczyńską (1905 – 1986), mieli dwoje dzieci Kazimierza i Reginę.

 Opracowanie Ewy Kowalewskiej, wnuczki Pułkownika Stanisława Oziewicza